wtorek, 22 kwietnia 2014

Co mi w słuchawkach gra...

Łoho.
Daaawno mnie tu nie było.
Wracam z moimi odkryciami :)

1.  Katy B
Tak jak magnetyczne jest to zdjęcie, w podobnym klimacie osadzona jest jej najnowsza płyta. To nie moje klimaty, lecz niektóre utwory urzekły mnie ciekawym brzmieniem (ni to pop, ni coś z electro). Oto mój faworyt :



 2.
 Tak bardzo *inna*, odstająca od reszty młodych wokalistek, że nie umiem określić *jaka*. Jak dla mnie to odkrycie roku.  I podobny problem mam z wybraniem ulubionego utworu. Niech będzie :


3.  Artur Rojek
Jak dla mnie to kolejny godny uznania męski głos (obok Roguca) w Polsce. Myslovitz nie przypadło mi do gustu, lecz styl reprezentowany przez pana Artura po zakończeniu pracy w zespole - jest godny podziwu. W końcu trochę alternatywy wkradnie się w rodzime radioodbiorniki :


4. Monika Borzym
 
Trochę jazzu. Melancholijnych nut na ukojenie zmysłów. Potencjał. Mój faworyt :

5. Très.b
Międzynarodowe kombo z Misią Furtak na czele (wokal). Dobry indie rock nigdy nie zaszkodzi. Wyciszam się przy tym :

6. Marcelina
Mówcie co chcecie. *Że dziecinny głos, że nie umie śpiewać, blablabla*. Mnie się podoba. Inspiruje. "Wschody/Zachody" to moja ukochana płyta. A to ukochany kawałek :



Tym akcentem żegnam się z Wami. :)

3 komentarze:

  1. U mnie Chet Faker i Paloma Faith :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palomę kojarzę, ale któż to Chet Faker? Trza nadrobić zaległości :p

      Usuń
  2. Ja właśnie zawsze byłam fanką Myslovitz. Przywiązanie nie pozwoliło mi tak od razu przyjąć, jak to napisałaś - "stylu reprezentowanego przez pana Artura".
    Właściwie mam to ciągle przed sobą, muszę tę płytę spokojnie przesłuchać.
    Ale znam już na przykład "Czas, który pozostał"...bo to jest...rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń