Daaawno mnie tu nie było.
Wracam z moimi odkryciami :)
1. Katy B
Tak jak magnetyczne jest to zdjęcie, w podobnym klimacie osadzona jest jej najnowsza płyta. To nie moje klimaty, lecz niektóre utwory urzekły mnie ciekawym brzmieniem (ni to pop, ni coś z electro). Oto mój faworyt :
2.
4. Monika Borzym
Trochę jazzu. Melancholijnych nut na ukojenie zmysłów. Potencjał. Mój faworyt :
5. Très.b
Międzynarodowe kombo z Misią Furtak na czele (wokal). Dobry indie rock nigdy nie zaszkodzi. Wyciszam się przy tym :
6. Marcelina
Mówcie co chcecie. *Że dziecinny głos, że nie umie śpiewać, blablabla*. Mnie się podoba. Inspiruje. "Wschody/Zachody" to moja ukochana płyta. A to ukochany kawałek :
Tym akcentem żegnam się z Wami. :)
U mnie Chet Faker i Paloma Faith :)
OdpowiedzUsuńPalomę kojarzę, ale któż to Chet Faker? Trza nadrobić zaległości :p
UsuńJa właśnie zawsze byłam fanką Myslovitz. Przywiązanie nie pozwoliło mi tak od razu przyjąć, jak to napisałaś - "stylu reprezentowanego przez pana Artura".
OdpowiedzUsuńWłaściwie mam to ciągle przed sobą, muszę tę płytę spokojnie przesłuchać.
Ale znam już na przykład "Czas, który pozostał"...bo to jest...rewelacyjne :)