sobota, 13 września 2014

#4 Nowinki

Halo halo :)
Trochę nowinek się nazbierało, więc będzie krótko (o ile się da w moim przypadku), zwięźle i
na temat. Oczywiście w fenkowym stylu (y)


1. Lucy
Zjawisko - widowisko. Warto wybrać się do kina, choćby ze względu na efekty specjalne oraz końcowe zdjęcia. Jest jedna z ostatnich scen, której nie da się nie nazwać tandetną (choć może to tylko moje odczucie). Kto widział - niech się wypowie. 7/10


2. Franz Ferdinand
... i powiem Wam, że coś w tym jest. Mnie ich muzyka baaaardzo odpręża.
Musiałam o nich wspomnieć z racji wakacyjnego maniaczenia :)


3. Nie lubię poniedziałków
 Moja ulubiona komedia polska. Każdy powinien ją zobaczyć. Idealna na złe samopoczucie czy... niedzielny wieczór :p
10000/10


4. Szare ogrody 
*Jesli ktoś ma zabłysnąć, to i tak zabłyśnie*
Moja osobista konkluzja. Według mnie film, którego nie da się określić słowami.


5. The Last Shadow Puppets
 ... bo Alex Turner (Arctic Monkeys). Natchnęło mnie, by poczytać sobie trochę o tym panu i natrafiłam na ten zespół. Estetyka podobna do AM, ale mimo to Puppets'y to jednak coś innego.


6. EneDueRabe
*Genre muzyczna łobuzerka* - tak mówią o sobie. A dla mnie to chodzieskie (moje miasto :p) Lao Cheo. Jestem w stanie spędzić cały dzień przy dźwiękach ich płyty (którą dostałam od samego wokalisty *.* taki szpan). Naprawdę lubię.


7.  Dziewczyna z tatuażem
 Uwielbiam takie klimaty. Zbrodnia, dreszczyk emocji i ta myśl, co może się za chwilę wydarzyć.
Soczysty film - moim skromnym zdaniem. Dobrze zagrane i wyreżyserowane. Powyżej 10, bo drugiego takiego nie widziałam :)


8. Miłość i inne używki 
 Wynorałam go spośród mojej magicznej kolejki filmów do obejrzenia. Czytam tytuł, krótki opis filmu, sprawdzam obsadę... Brzmi beztrosko. A tak nie jest. Przepiękny film o miłości - wbrew pozorom. A to jest cud, że takowy mi się spodobał (y)



9. Wszystko za życie

Chciałabym kiedyś poznać takiego Christopher'a. On przekazałby mi swoje refleksje, które nasunęły mu się na myśl podczas jego ucieczki od cywilizacji. A ja podzieliłabym się z nim moimi przemyśleniami. Efekt - obydwoje mówilibyśmy o tym samym. Ten film to majstersztyk. Każdy odbierze go na swój własny sposób.


 Na koniec nuta od EDR


2 komentarze:

  1. Ogólnie to jestem zaskoczona -> bo takie filmy zawsze wydawały mi się nudne.
    A tu taka niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłość i inne używki - muszę obejrzeć! <3

    OdpowiedzUsuń